Film o Mary Poppins?

To już za moment, za kilkanaście dni, premiera filmu Ratując Pana Banksa (Saving Mr. Banks). Pewnie jesteście ciekawi, kim jest Pan Banks?

Pan Banks, czyli kto?

To ni mniej ni więcej, tylko jeden z bohaterów książek o Mary Poppins – tata dzieciaków i pan domu. Jeśli jednak myślicie, że ten film jest ekranizacją książek o Mary Poppins – to jesteście bardzo daleko od prawdy. Ten film to historia o tym, jak Walt Disney starał się kupić od Pameli Travers prawa do sfilmowania Mary Poppins oraz o wpływie Pani Travers na kształt filmu. Autorka bardzo chciała, aby jak najwięcej z jej wizji Mary Poppins przetrwało w filmie. Jak myślicie, udało jej się te?

Bardzo czekam na ten film, gdyż jak wiecie, Mary Poppins będzie jedną z bohaterek naszej wyprawy do Londynu. Tym bardziej ciekawe będzie dla mnie obejrzenie, w jaki sposób powstawał film. Mam nadzieję, że później obejrzymy też sam film o Mary Poppins.

Polski zwiastun filmu

Kto zagra autorkę Mary Poppins?

Ratując Pana Banksa ma w obsadzie dwoje lubianych przeze mnie aktorów: w rolę Pameli L. Travers wcieliła się wyśmienita Emma Thompson, natomiast Walta Disneya gra Tom Hanks. Przyznacie – doborowa obsada? :)

Mary Poppins

Z pewnością możecie liczyć na relacje z obu filmów. A tymczasem zapraszam Was na stroną poświęconą Mary Poppins, przygotowaną na Projekcie Londyn: KLIK

Program wyprawy – pierwszy projekt

Do naszej wyprawy do Londynu zostaje jakieś 10-11 miesięcy. Niby sporo czasu, ale nowy rok szkolny na pewno przyniesie sporo wyzwań, stąd szkic programu szykuję już teraz.

Na razie nastawiam się na program maksimum – 15 dni i wszystkie atrakcje, które opisywałam w TYM WPISIE. Na dziś – mój pomysł jest taki, żeby dni były związane z daną bajką i żeby poszczególne dni jakoś się ze sobą łączyły i następowały logicznie po sobie :). Staram się też tak ułożyć program, żeby przeplatały się ze sobą dni większej aktywności i mniejszej oraz, żeby nie przeciążyć dzieci zwiedzaniem w jednym dniu. Mission impossible? Zobaczymy ;)

Dzień pierwszy

Przylot, zakwaterowanie i ogólne rozeznanie terenu obok. To też dzień, w którym dzieciaki powinny dostać pierwszy list informujący je o queście, w którym przyjdzie im uczestniczyć.

Dni dwa-trzy-cztery

To trzy dni poświęcone Piotrusiowi Panu i Dzwoneczkowi. Do zobaczenia/odwiedzenia/znalezienia będzie:

  • dom, w którym mieszkała Wendy, Michaś i Jaś – tu z pewnością będą ciekawe poszukiwania
  • Kensington Gardens (pomnik Piotrusia Pana) i plac zabaw – tu na pewno spędzimy sporo czasu, pewnie zjemy też lunch
  • Muzeum Historii Naturalnej – to na pewno cały dzień zwiedzania i zabawy
  • Great Ormond Street Hospital – szpital, który zgodnie z testamentem J.M.Barriego otrzymał prawa do rozporządzania postacią Piotrusia Pana

Ostatni dzień poświęcony Piotrusiowi i Dzwoneczkowi możemy zakończyć zobaczeniem Big Bena i ewentualnie Pałacu Buckingham.

Dzień piąty

To zdecydowanie dzień Mary Poppins. Będziemy szukać ulicy Czereśniowej, cukierni Bajkosi, by w drugiej połowie dnia wylądować w Hyde Parku. Dzieci będą musiały wypróbować swoich sił jako mówcy na Speakers Corner.

Odwiedzimy też dom autorki oraz cmentarz, na którym została pochowana.

Dzień szósty

Uuuu, zaczyna się robić groźnie! Sherlock Holmes wita! Zaczynamy od przejażdżki metrem do stacji Baker Street, by spotkać pomnik Sherlocka.

Potem – obowiązkowa wizyta w Muzeum Sherlocka Holmesa i być może Madame Tussaud’s albo Katedra Św. Pawła. Tego dnia lunch zjemy w Sherlock Holmes Pub.

Dzień siódmy

Mała przerwa od bajek, ale nie od Londynu. Tego dnia będziemy zwiedzać Tower of London – duża dawka historii Wielkiej Brytanii plus klejnoty koronne (tu liczę na efekt WOW ze strony dzieci).

Po twierdzy jeszcze rzut okiem na most Tower!

Dzień ósmy

Po zwiedzaniu Tower to będzie dzień odpoczynku, luzu i spędzony baaardzo na powietrzu. A bohaterami tego dnia będzie 101 Dalmatyńczyków.

Może nie zrealizujemy wszystkich punktów na poniższej mapie, ale z pewnością Regent’s Park będzie miejscem, gdzie Projekt Londyn będzie na pikniku.

Rzucimy też okiem na dom, w którym mieszkał Pongo ze swoim panem oraz na mostek, gdzie Pongo poznał Perditę. Zabieramy ze sobą gry planszowe oraz różne zabawki do wykorzystania na świeżymy powietrzu i tylko ciężka ulewa wygoni nas z pikniku (tfu, tfu, tfu!!!)

Mapa dnia z Dalmatyńczykami

źródło: http://londonist.com/2011/11/hand-drawn-maps-of-london-101-dalmatians-walk.php

Dni dziewięć-dziesięć

Wchodzimy w decydującą fazę – rozpoczyna się przygoda z Misiem Paddingtonem.

W ciągu dwóch dni chcemy odwiedzić:

  • pomnik Misia Paddingtona na stacji Paddington
  • dom przy Windsor Gardens
  • Portobello Market
  • dom handlowy Selfridges

Dziesiątego dnia Misia Paddingtona będziemy łączyć z Harrym Potterem, gdyż z Małej Wenecji wybierzemy się wodnym tramwajem do Londyńskiego Zoo (tam koniecznie musimy odwiedzić Raptile House znany z HP i Kamień Filozoficzny).

Mamy nadzieję, że w tych dniach też uda nam się spotkać z Panem Michaelem Bondem, może na przykład przy okazji odwiedzania Portobello Market.

Dzień jedenasty

No to będzie typowo męski dzień. Jedziemy do Legolandu. Nic dodać. Nic ująć.

Dzień dwanaście-trzynaście-czternaście

Kulminacja naszego pobytu – Harry Potter.

Do zobaczenia mamy:

  • peron 9 i 3/4 na Kings Cross
  • ulicę Pokątną
  • most Londyński
  • odnalezienie Ministerstwa Magii, Dziurawego Kotła oraz siedziby Zakonu Feniksa

Trzynastego dnia będzie nas czekała wyprawa do The Making of Harry Potter. To wycieczka na cały dzień. Chciałabym też, żeby to właśnie tam dzieciaki zdobyły swój skarb. Ale zobaczymy :).

Dzień piętnasty

Pakowanie i ogólny odlot. Odlot do kraju.

Tak jak sobie to teraz czytam, to chciałabym gdzieś jeszcze zmieścić spotkanie z Wami – czytelnikami z Londynu (a must!!!), przejście obok domu A.A. Milne, J.M.Barriego i autorki 101 Dalmatyńczyków, tylko trochę już brakuje czasu… Hmmm, to może go jeszcze trzeba przemyśleć??? Co Wy na to?

Zaszufladkowano do kategorii Planowanie, Wyprawa Projekt Londyn 2014 | Tagi: 101 Dalmatyńczyków, , Harry Potter, kreatywne podróżne z dziećmi, , M.Bond, Mary Poppins, mała wenecja, miś Paddington, muzeum historii naturalnej, Piotruś Pan, przygotowania, Regent's Park, Tower of London

Inne strony Projektu Londyn

Jakby kto nie wiedział jeszcze, to pragnę uprzejmie donieść, że ostatnio podstrony bohaterów Projektu Londyn wzbogaciły się o dwa opisy:

- Mary Poppins – http://projektlondyn2014.pl/bohaterowie/mary-poppins/

- Dzwoneczek – http://projektlondyn2014.pl/bohaterowie/piotrus-pan/dzwoneczek/

Nachodzą mnie też myśli o tym, że Projekt Londyn 2014 to coraz częściej coś więcej, niż tylko blog o naszej wyprawie. Myślę sobie, co z tym zrobić … i pewnie na zbliżające się pół roku bloga dokonam jakiś przemeblowań blogowych :).

A tymczasem, zbliżamy się do 10 tysięcy odsłon. Może to nie jest jakaś szalona liczba, ale nie spodziewałam się i tak jej osiągnąć w tak krótkim czasie. Tym bardziej się cieszę i dziękuję, że tu zaglądacie. Postaram się zdążyć z niespodzianką tak około tej liczby, ale może być +/- 100 odsłon ;)

Do moich czytelników z Londynu

Ten wpis kieruję przede wszystkim do moich londyńskich czytelników, ale też do wszystkich, którzy dobrze znają Londyn i mogą mi doradzić.

Czytamy właśnie od Wielkanocy pierwszą część Mary Poppins (Mary Popino – jak mówi Łobuz;)). Dzieciaki wpadły po uszy i bardzo im się podobają przygody, które Janeczka z Michasiem przeżywają razem z tą niezwykłą nianią.

Ostatnio czytaliśmy rozdział o Bajkosi. I w tym rozdziale jest piękny opis sklepiku ze słodyczami i piernikami, którego nikt jeszcze nie widział:

Lekko pchnęła wózek, który skręcił w bok i nagle się zatrzymał. Janeczka i Michaś również zatrzymali się nagle; stali przed najdziwniejszym sklepem, jaki kiedykolwiek widzieli w życiu. Był bardzo mały i brudny. Spłowiałe skrawki kolorowego papieru wisiały w oknach, a na półkach stały zniszczone pudełka z landrynkami i starymi karmelkami. W innych leżały wyschnięte herbatniczki i twarde ciastka z jabłkami. Między oknami były niewielkie, ciemne drzwi, przez które Mary wtoczyła wózek; Janeczka i Michaś weszli za nią. Wewnątrz sklepu dzieci widziały niewyraźnie oszklony kontuar, ciągnący się wzdłuż trzech ścian. W gablocie pod szkłem leżały długie szeregi brunatnych suchych pierniczków tak oblepionych złotymi gwiazdkami, że cały sklep zdawał się nimi oświetlony.”

I teraz moja prośba do czytelników mieszkających w Londynie, lub dobrze znających miasto. Czy kiedykolwiek rzucił się Wam w oczy sklep, który mógłby choć trochę przypominać ten sklep z powyższego opisu? Jeśli nikt – to bardzo Was proszę, rozglądajcie się podczas wiosennych spacerów. Myślę, że wizyta w sklepie Bajkosi (Mrs. Corry) byłaby świetną niespodzianką dla dzieciaków.

Ja szukałam trochę w internecie i oto, co znalazłam. Może ktoś z Was może mi coś o tych sklepach poniżej powiedzieć:

http://www.mrsimmsoldesweetshoppe.co.uk/

Wiem, że to sieciówka, więc nie jestem do końca pewna, czy będzie odpowiadać powyższemu opisowi. Ale z zewnątrz i też opisu słodyczy, które mają – wyglądają smakowicie ;)

http://messywitchen.com/talk-food/hardys-original-sweet-shop-london/

No i znalazłam jeszcze taki artykuł w Time Out. No i siedzę przed kompem i się ślinię ;) na myśl o tych wszystkich słodkościach, które widzę na zdjęciach.

A może znacie jeszcze coś innego, jakiś mały sklepik ze słodkościami, nie koniecznie w centrum Londynu, ale taki z klimatem. Bardzo liczę na Waszą pomoc!!!

Zaszufladkowano do kategorii Miejsca do zobaczenia, Wyprawa Projekt Londyn 2014 | Tagi: Bajkosia, Mary Poppins, Mrs Corry, sklepy ze słodyczami

Światowy Dzień Książki dla Dzieci

Dziś z okazji Światowego Dnia Książki dla Dzieci, wywiad z cichymi bohaterami tego bloga – Nati, Księciuniem i Łobuzem – o ich ulubionych książkach.

Ja: Dziś jest Światowy Dzień Książki dla Dzieci. Dlatego chciałam dziś porozmawiać z Wami o książkach. Lubicie książki? Dlaczego je lubicie?

Księciunio: Tak!!! Dlatego, że są fajne. Są w nich przygody, różne ciekawe rzeczy, a czasami śmieszne, czy nawet głupie żarty.

Łobuz: A ja lubię, bo jakoś tak mi nie pzeskadzają.

J: A jakie książki czytaliście ostatnio?

Nati: Harry Potter i Kamień Filozoficzny

K: A ja czytałem Marry Poppins.

Ł: Kopciuska

J: I co podobały się Wam?

N: Tak, bo są tam różne takie ciekawe rzeczy – czary, różdżki i różne fajne potwory.

Ł: Tak, bo jest strasny. Ja się nie bojałam, ale moja Krówka tak.

J: A jakie książki lubicie najbardziej?

N: Lubię wszystkie, ale najbardziej encyklopedię o zwierzętach. Można poznać świat zwierząt, jak one żyją, jak się zachowują i czym się żywią.

K: A ja najbardziej lubię Encyklopedię Gwiezdnych Wojen i Okruszka i jeszcze Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai. Encyklopedię – bo tam się dowiaduję o postaciach, jakie były w filmie. A Lasse i Maja mi się podoba dlatego, bo tam mali detektywi rozwiązują różne zagadki, których nawet dorośli nie potrafią rozwiązać.

Ł: Ja lubię Kopciuska i Królewne Śnieske. Bo tam się dowiaduje, co jest w innych bajkach. I jak się robi jajka.

J: A teraz pytanie tylko do Nati i Księciunia – czy pamiętacie jakieś książki z Waszego wczesnego dzieciństwa?

N: Złotowłosa i Trzy Misie w mieście. To książka, która opowiada o dziewczynce o żółtych włosach i trzech misiach, które wybierają się do miasta i tam mają różne przygody.

K: Książki o Noddy’m i Pana Kuleczkę. A najwcześniej to chyba pamiętam Pawła i Gawła.

J: A co chcielibyście powiedzieć innym dzieciom z okazji Dnia Książki dla Dzieci?

N, K, Ł: CZYTAJCIE KSIĄŻKI!!!

J:  Dziękuję Wam za rozmowę.

N, K, Ł: Dziękujemy :)

Zaszufladkowano do kategorii Czytamy i oglądamy, Polecamy | Tagi: , dla dzieci, Harry Potter, książki, lasse, Mary Poppins, Światowy Dzień Książki dla Dzieci, zagadki

Listów część dalsza

Dziś kolejny z serii listów do autorów. Tym razem do twórcy Misia Paddingtona – Pana Michaela Bonda:

Dear Mr Bond,

My name is Sabina Kasoń. I am Polish Mum of 2 kids: Paweł (7) and Hanna (3). I work as a civil servant in the Polish government administration, but during my free time I fancy organizing time for my kids in interesting way.

Together with my husband and his sister (whose daughter Natalia is 9) we are planning a trip of life to London. However it won’t be a casual tourist trip, but a trip on a trace of fairy tales characters. We plan it for July 2014, so that Hanna is grown up enough to remember it.

The objectives of our trip are that our kids know better characters from different books and movies, find out something about the British culture, know London in kids-friendly version and love the city as we do, learn a bit more English and find out what is project approach. But most of all we want to spend wonderful time together.

We have selected several characters that are particularly connected with London. Paddington Brown is of course one of them. And he is in wonderful company of Mary Poppinns, Peter Pan and Tinkerbell, Harry Potter and some others!

The kids love Paddington – we have read a lot of Paddington’s adventures. I think that their favourite are: Paddington at the Carnival and Paddington and the Christmas Surprise. We still want to read Paddington at the Palace and Paddington at the Tower. We have also heard that in 2014 there will be a Paddington movie – we will surely watch it, however it will be released after our trip.

Our London trip team is preparing carefully to this voyage. First of all we read books and watch movies related to all those characters. I have also prepared some puzzles and questions regarding both London and fairy tales characters and authors of the books, printed it and created small books for kids to fill them in (a kind of scrap-book, as they can write, draw and stick different memorabilia). Those books will also serve as journey diary for kids.

And once we are in London, I wish to organize city game tracing the fairy tale characters. While visiting London’s attractions kids will do some puzzles, find some details, interesting information etc. Most probably there will be a treasure at the finish of this game.

Would you be so kind and advice us which Paddington stories we should take under consideration while preparing our trip and where can we look for Paddington’s footsteps during our visit to London. We would like to visit Paddington station and probably look for the Browns house, perhaps also Little Venice. I was also wondering whether Barkridges is the real store in London? If so, could you please tell me where to look for it?

I was also wondering whether it would be possible for you to meet our kids just for five minutes so that they better remember this adventure and stick photo with you to their scrap-book. I know that there is still a lot of time till July 2014. So I completely understand if you have to refuse however I thought I should at least try.

If you wish you may follow our preparations on the blog: projektlondyn2014.wordpress.com

Should you need any other information from me regarding our 2014 London trip I would be more than happy to tell you.

With best regards,

Sabina

Oczywiście wciąż czekam na Wasze komentarze, uwagi, propozycje zmian i uzupełnień do obu listów, tak, żeby jeszcze w styczniu oba wysłać.

Dear Ms Rowling

No to realizując harmonogram przygotowań do naszej wyprawy, dziś zacytuję Wam list, jaki przygotowałam do J.K. Rowling, autorki Harrego Pottera. Oczywiście czeka mnie jeszcze list do Pana Michael’a Bond’a – autora Misia Paddingtona. Nie liczę na wielki odzew – ale co mi szkodzi spróbować. Liczę na Waszą konstruktywną krytykę i ewentualne pomysły, o czym powinnam jeszcze w tym liście napisać, w czym Ci autorzy mogliby mi pomóc.

Zatem dziś pierwszy list:

Dear Ms Rowling,

My name is Sabina Kasoń. I am Polish Mum of 2 kids: Paweł (7) and Hanna (3). I work as a civil servant in the Polish government administration, but during my free time I fancy organizing time for my kids in interesting way.

Together with my husband and his sister (whose daughter Natalia is 9) we are planning a trip of life to London. However it won’t be a casual tourist trip, but a trip on a trace of fairy tales characters. We plan it for July 2014, so that Hanna is grown up enough to remember it.

The objectives of our trip are that our kids know better characters from different books and movies, find out something about the British culture, know London in kids-friendly version and love the city as we do, learn a bit more English and find out what is project approach. But most of all we want to spend wonderful time together.

We have selected several characters that are particularly connected with London. Harry Potter is of course one of them. And he is in wonderful company of Paddington Brown, Mary Poppinns, Peter Pan and Tinkerbell and some others! I would like to add that both my husband and me we are big fans of Harry – we have read all the books for several time and of course watch the movies. Now we are trying to make our kids love the series.

Our London trip team is preparing carefully to this voyage. First of all we read books and watch movies related to all those characters. I have also prepared some puzzles and questions regarding both London and fairy tales characters and authors of the books, printed it and created small books for kids to fill them in (a kind of scrap-book, as they can write, draw and stick different memorabilia). Those books will also serve as journey diary for kids.

And once we are in London, I wish to organize city game tracing the fairy tale characters. While visiting London’s attractions kids will do some puzzles, find some details, interesting information etc. Most probably there will be a treasure at the finish of this game.

I am sure you are getting a lot of similar letters as mine. However I was wondering if you could spare some of your time to advise me where to look for St. Mungo Hospital, Leaky Cauldron, Grimuald Place or Ministry of Magic in London? I know that as we are muggles we won’t be able to enter those buildings, but at least imagine that Harry did. During my last visit to London I found Dorset Sq, which for me resembles Grimuald Place, however I am not sure whether I am right.

I was also wondering whether it would be possible for you to meet our kids just for five minutes so that they better remember this adventure and stick photo with you to their scrap-book. I know that you do not live in London and that there is still a lot of time till July 2014. So I completely understand if you have to refuse however I thought I should at least try.

If you wish, you may follow our preparations on the blog: projektlondyn2014.wordpress.com

I am looking forword to hearing from you soon.

Yours sincerely,

Sabina

To cóż, czekam parę dni na Wasze komentarze i wysyłam. Trzymajcie kciuki!